"Konflikt polsko-ukraiński" zamiast rzezi wołyńskiej? Nowacka zabrała głos
Opublikowana na stronie MEiN propozycja zmian programowych w szkolnictwie budzi coraz poważniejsze obawy. Barbara Nowacka zabrała głos.
Nowacka: Nie podpiszę
"Istotą prekonsultacji jest to, że eksperci coś proponują, a każdy może ocenić propozycje i wyrazić swoją merytoryczną opinię. Do czego zachęcam. Ja zaś nie podpiszę dokumentu, w którym rzeź wołyńska nie będzie nazywana po imieniu – ludobójstwem" – napisała w mediach społecznościowych Barbara Nowacka.
Prekonsultacje
Wpis odnosi się do burzy, jaka wybuchła w sieci po publikacji propozycji zmian w podstawie programowej nauczania historii.
Ministerstwo Edukacji Narodowej rozpoczęło bowiem prekonsultacje przed zmianą podstaw programowych w szkołach. Ogromne kontrowersje wywołała jedna z propozycji dotyczących nauczania historii. Otóż w rozdziale zatytułowanym "Polska pod okupacją niemiecką i sowiecką" przy wyjaśnianiu "przyczyn konfliktu polsko-ukraińskiego na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej" miałoby zniknąć stwierdzenie "w tym ludobójstwa ludności polskiej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej".
Zamiast o "rzezi wołyńskiej" polskie dzieci mają się uczyć o "konflikcie polsko-ukraińskim", napisał portal Nieznależna.pl.
Jak my nie uszanujemy naszej historii, to kto ją uszanuje?
Pomysł ewentualnego usunięcia wspomnianego sformułowania skrytykował m.in. portal Historia.org.
"Jak my nie uszanujemy naszej historii, to nie wiem kto ją uszanuje. Propozycja WYKREŚLENIA w podstawie programowej z historii zwrotu "w tym ludobójstwa ludności polskiej" w kontekście zbrodni wołyńskiej to nie jest moim zdaniem dobry kierunek. Liczę, że po to są organizowane konsultacje, by taką kwestię po prostu poprawić" – stwierdził administrator konta historia.org.pl.
Rzeź wołyńska
Przypomnijmy, że zbrodnia na Wołyniu była ludobójstwem przeprowadzonym przez nacjonalistów ukraińskich OUN-UPA z udziałem tamtejszej ukraińskiej ludności na Polakach. Objęła nie tylko Wołyń, ale również województwa lwowskie, tarnopolskie i stanisławowskie – czyli Galicję Wschodnią, a nawet część województw graniczących z Wołyniem: Lubelszczyzny (od zachodu) i Polesia (od północy).
Ekshumacja ofiar zbrodni OUN-UPA wciąż nie została przeprowadzona, ponieważ przedsięwzięcie blokują władze Ukrainy. W ubiegłym roku zgodziły się na przeprowadzenie ekshumacji w JEDNEJ miejscowości.